I jakby tu nie podziwiać dzikości okolicy, pomimo gęstej zabudowy i poprzemysłowego charakteru tej ziemi. Chciałbym sobie wyobrazić jak Miechowice mogły wyglądać za czasów Norberta Bończyka, który sam wspominał... w swoim dziele o Miechowicach.
"Tam Miód pachnie, tam pszczółek brzęk, muzyka miła.
Widzę raj mej młodości, śliczne Miechowice,
Ozdobione zielenią jak wianki dziewice:
Tam na górce kościółek z białymi murami,
Otoczony stąd stawem, zowąd ogrodami....."
(Norbert Bończyk - Stary kościół miechowski)